Ten tort fasolowy chodził za mną już od dłuższego czasu. Najpierw długo piekłam go w wyobraźni.. Ciągle przekładając moment przejścia do rzeczywistości „na potem”. Koniec końców okazało się, że tort fasolowy to wcale nie aż tak wiele roboty i można go przygotować w 2 godziny rozłożone na wieczór i poranek ☺ Tak więc powstał szybko -jak na torty- i ucieszył nasze podniebienia z okazji urodzin MiejskoWiejsko!
Czas na przepis! Gotowi?
Składniki
Ciasto :
Fasola czerwona 4 puszki (220g fasoli po odsączeniu x4)
Mąka żytnia razowa lub inna bez glutenu –np. ryżowa 2 łyżki
Olej 200ml
Jajka wiejskie / ekologiczne 8 szt.
Banany 2 szt.
Czekolada gorzka min. 70% 100g
Kakao 3 łyżki
Erytrol 100g
Soda oczyszczona 1 płaska łyżeczka
Do nasączenia ciasta
jeśli robimy wersję dla dorosłych:
1 kieliszek 24 ml wódki lub 2-3 łyżki spirytusu
3 kieliszki naparu z kawy sypanej
w wersji dla dzieci:
pół kubeczka herbaty earl grey
Krem :
Mascarpone 500g
Śmietanka kremówka 36% 400ml
Miód 3-4 łyżki
Cytryna 1 szt.
Rozmaryn – 3-4 gałązki
Dodatkowo :
Mrożone kwaśne owoce (im mniejsze tym lepsze) – u mnie jagody. Mogą być też maliny, borówka. Odradzam truskawki i wiśnie – są trochę za duże i mają dużo soku 1 kubeczek (ok. 150g)
Rozmaryn – do dekoracji 3-4 gałązki
Gorzka czekolada min. 70% do dekoracji 100g
Przygotowanie
Ciasto :
Zaczynamy od opłukania i odcedzenia całości fasoli. Dzięki temu usuniemy część soli, która znajduje się w zalewie.
Banany obieramy i kroimy. Wrzucamy razem z fasolą do dużej miski.
Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka dodajemy do fasoli i banana. Dodajemy olej, erytrol, kakao, sodę i blendujemy na gładką masę. Białka ubijamy w osobnej misce ze szczyptą soli. Kroimy jedną tabliczkę czekolady na grube kawałki i dodajemy do masy razem z ubitymi białkami do wcześniej zblendowanej masy.
Przelewamy masę do formy i pieczemy w temperaturze 170-180*C z termoobiegiem i grzaniem góra-dół przez min. 50 minut. Po tym czasie (w zależności od piekarnika) trzeba wykonać test „suchego patyczka” i wydłużyć czas w zależności od piekarnika (u mnie w sumie ciasto było w piekarniku 65 minut).
Po upieczeniu wyciągamy ciasto i studzimy. Kroimy zimne! Najlepiej na 3 części.
Krem:
Krem najlepiej robić świeżo przed nałożeniem. U mnie był to poranek następnego dnia.
Cytrynę przed starciem z niej skórki należy sparzyć 2, 3 razy wrzątkiem (w ten sposób pozbędziemy się goryczki). Ścieramy z niej skórkę do osobnego naczynia a potem przekrawamy na pół, wyciągamy pestki i wyciskamy sok.
Rozmaryn płuczemy i siekamy na drobne kawałeczki.
Przekładamy mascarpone do dużej miski i dodajemy do niego miód, sok z cytryny, skórkę i rozmaryn. Mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Pod koniec ubijamy śmietanę i mieszamy z cytrynowo-rozmarynowym mascarpone.
Krem jest gotowy 🙂
Nasączanie ciasta :
Zaparzamy kawę / herbatę (niewielką ilość) i dodajemy wódki / spirytusu – oczywiście w wersji „dla dorosłych :)) W wersji dla dzieci używamy herbaty 🙂
Taką „miksturą” nasączamy każdą warstwę ciasta przed nałożeniem kremu.
Krem / dekoracja:
Na koniec, po nasączeniu ciasta , nakładamy krem a dwie wewnętrzne warstwy posypujemy zamrożonymi owocami do 1cm od brzegu (żeby roztapiające się owoce nie zabarwiły nam kremu).
Całość dekorujemy gałązkami rozmarynu i gruuubo posiekaną czekoladą.
Gotowe!
Jestem bardzo ciekawa, jak zasmakuje Wam tort fasolowy z kremem cytrynowo-rozmarynowym <3
Gwarantuję, że jest bardzo delikatny, czekoladowy i słodki w sam raz! W dodatku nie ma ani grama białej mąki ani cukru 🙂
Jakie są Wasze urodzinowe specjały?
Czekam na propozycje w komentarzu pod postem albo na Facebooku MiejskoWiejsko 🙂
No Comments