Powoli w sklepach i na targowiskach pojawiają się dynie.
Piękne, pomarańczowe, żółtawe, różowe – nie sposób przejść obok nich obojętnie.
W sezonie jesiennym dynia zajmuje szczególne miejsce w naszej kuchni. Przyrządzamy ją na przeróżne sposoby. Czasem na słodko, np. w postaci muffinek , czy ciasta, innym razem pieczemy, gotujemy, dusimy a potem dodajemy do mięsa i sałatek.
Sezon dyniowy zdecydowaliśmy się zainaugurować ulubioną zupą -kremem z pieczonej dyni.
Składniki :
Dynia cała 2-3 kg (jeśli decydujecie się na dynię mrożoną, trzeba ją najpierw rozmrozić)
Pietruszka korzeń 1 szt
Mleczko kokosowe 300 – 400ml (jedna duża puszka) / Śmietanka kokosowa 300ml
Sól 2 łyżki
Imbir świeży 2 łyżki startego / jeśli w proszku 1 płaska łyżka
Masło ghee 1 łyżka / olej kokosowy (dla wegan) 3 łyżki
Opcje łamane „/” oznaczają zamiennik 😉
Przygotowanie:
Dynię kroimy na mniejsze części, usuwamy skórkę i środek z pestkami (jeśli chcecie – możecie oczyścić pestki i je wysuszyć – tak jak my:)).
Kroimy pietruszkę i razem z dynią wkładamy do miski, polewamy tłuszczem i mieszamy (bez soli).
Całość przekładamy do naczynia żaroodpornego i wkładamy do rozgrzanego do 200°C (grzanie góra-dół + termoobieg) piekarnika na 25-35 minut. Dynia ma się zrumienić, a nawet lekko przypalić (tak, żeby brzegi kawałków stały się lekko brązowe).
Przyrumienione warzywa wyciągamy z piekarnika i przekładamy do garnka, zalewamy zagotowaną wodą, solimy, dodajemy imbir i gotujemy ok. 10 minut na małym ogniu. Po tym czasie dodajemy mleczko kokosowe i blendujemy.
Jeśli jest taka potrzeba – doprawiamy solą /imbirem.
Zupa gotowa 🙂
Pasują do niej przeróżne dodatki. Od ziaren (dyni, słonecznika, siemienia lnianego, czy nawet czarnuszki) po mięso (np. pieczona pierś z kurczaka).Wasza kreatywność na pewno dobrze podpowie, co można do niej wrzucić :).
Nam najbardziej smakuje w towarzystwie posypki z wiórków kokosowych i kurczaka(petarda!)
Jest to danie, które polecam każdemu. Idealna na przystawkę, obiad i szybki lunch w pracy. Świetnie sprawdzi się w kuchni wegan, wegetarian, osób na diecie beglutenowej, paleo i wielu, wielu innych.
Spróbujcie koniecznie. Jestem ciekawa, jak sprawdzi się w Waszych domach?
Lubicie dynię? Co najczęściej z niej przyrządzacie?
No Comments